czwartek, 27 sierpnia 2009

Teatrzyk

Od narodzin do śmierci
Mamy tylko jeden żywot
Spośród setek scenariuszy
Tylko jeden nam przydzielono
Trzeba walczyć więc o najlepszą rolę
Która przyniesie najwięcej dochodów
Sprowadzi cię do innych szczęściarzy
Z którymi wydziergasz piękny sen
Bez żadnej obniżki
Bez litości dla realizmu

Może wcielisz się w syna prezydenta
Albo siostrę wielkiego śpiewaka
Mistrza kuchni
Może zagrasz gwiazdę porno
Albo jej menedżera
Naukowca bez tarzy
Modelkę bez duszy
Rabina z długą brodą
Podróżnika do starości
Noblistę z przypadku
Kryształowego lekarza

A może po prostu wtopisz się w tłum
Otrzymasz najniższą rangę w mrowisku
I to od twojej łaski zależeć będzie
Co na śniadanie zje szlachta
Lecz od ich łaski zależeć będzie
Czy w ogóle dostaniesz śniadanie

Pospieszcie się z zapisami
Liczba ról jest ograniczona
Czyżbyście widzieli siebie jako statystów?

Ja też siebie nie widziałam…


Chyba łatwo się domyśleć, że zdjecia mojego autorstwa są...

Bauhaus - "Mask"

1 komentarz:

  1. scenariusz może i jeden, ale sama treść i wielowątkowość może być większa niż w pięciu tysiącach odcinkach mody na sukces, trzeba tylko znaleźć dobrego reżysera

    OdpowiedzUsuń